Riwiera Słowenii była naszym głównym celem podróży. Tu zostaliśmy na dłużej, tj. 5 dni. Zamieszkaliśmy na campingu w Luciji (Kamp Lucija), który znajdował się nad samym morzem. Między rekreacyjną promenadą a mariną jachtową. Obok naszej miejscowości było chyba jedno ze słynniejszych miasteczek turystycznych, Portoroz - piękne, troszkę tłoczne jak na ten okres, z knajpkami, restauracjami, barami na plaży, basenami (z wodą morską!), kasynami i strasznie drogimi hotelami. Niedaleko było również do Piranu, Izoli, Kopru oraz granicy słoweńsko-włoskiej i włoskiego Triestu (gdzie zwiedziliśmy zamek, stare miasto oraz jedliśmy najlepszą w życiu pizzę). W czasie pobytu na Słowenii postanowiliśmy zobaczyć Lubljane oraz jaskinię Postojna. Stolica bez szału jak dla nas, ale jaskinia zrobiła wrażenie. Oprócz wspaniałych form naciekowych wycieczka w jaskini obejmuje dość długa przejażdżkę kolejką wąskotorową :) wejście 16,00 euro / student i 20,00 euro dorosły. Niedaleko jest również Predjamski Grad, ale postanowiliśmy go zobaczyć wyłącznie z zewnątrz.